Przyznaję - jestem tępy albo niedouczony, gdyż nie pojmuję tego, co się dzieje.
W tym poście chcę nawiązać po raz kolejny do kwestii migracji islamskiej z całkowitym pominięciem islamskiego terroryzmu, bowiem jak pokazuje przykład kierowcy, który wjechał vanem w muzułmanów, krzycząc, że chce zabić ich wszystkich, terroryzm nie jest domeną wyłącznie islamu. Śmiem twierdzić, że islamski terroryzm tak naprawdę szkodzi migrantom, więc powinien stać za nim ktoś przeciwny napływowi muzułmanów. Ale nie o tym, nie dzisiaj.
Chciałbym się skupić na kwestii dżungli uchodźczych, lobby proimigranckiego, przymusowych relokacji i tym podobnych.
Niedawno YouTube uruchomił akcję #MoreThanARefugee. Ok, spoko. YouTube wybrał kilka osób muzułmańskiego pochodzenia i przedstawia ich w dobrym świetle, że niby ta trójka reprezentuje dwa miliardy wyznawców Allaha, zarówno tych, co się wysadzają, jak i pozostałych. Spoko. Dwie rzeczy:
1. [Spoiler alert] Kto nie oglądał "Iron mana 3", niech zacznie czytać od punktu 2.
W tymże filmie organizacja terrorystyczna wynajmuje aktora, który terrorystę udaje, aby prawdziwe kierownictwo szajki mogło działać bez przeszkód, kompletnie poza podejrzeniami. Ja zatem nie kupuję tej akcji, podobnie jak setki tysięcy internautów.
2. Po co to? Dlaczego YouTube, rządy Zachodniej Europy, Soros i wielu innych tak usilnie zabiegają, by muzułmanie nadal panoszyli się po Starym Kontynencie? Tego nie rozumiem. Przecież w rządzie siedzą teoretycznie wykształceni, teoretycznie inteligentni ludzie niepozbawieni wzroku, którzy powinni skumać, że jeśli muzułmańscy imigranci w Szwecji utworzyli strefy no-go, jeśli przez dżunglę w Calais nie da się bezpiecznie przejechać do Wielkiej Brytanii, jeśli napływowa muzułmańska dzicz molestuje kobiety (wiele przykładów video w sieci), bije obywateli państw rodzimych za picie piwa w trakcie ramadanu itd. to coś to jest ewidentnie nie tak.
Mało tego, minister kultury Szwecji ma czelność wyjść i powiedzieć, że bojownikom ISIS należą się mieszkania, bo trauma. Głupia krowo, a co ze zgwałconymi Szwedkami?! Co im się należy?
Burmistrz Londynu mówi: "Zamachy są częścią życia w wielkim mieście". Burmistrz Tokio pewnie ma odmienne zdanie na ten temat.
Donald Tusk co tydzień łączy się w bulu i nadzieji z ofiarami "incydentów".
Macrone straszy sankcjami za nieprzyjmowanie uchodźców.
Czytam internet i mógłbym tak wymieniać bardzo długo. Zdumiewa mnie postawa zwolenników tego ruchu i - nie wiem - zaklinanie rzeczywistości? Nie wiem, jak to nazwać. Trzeba być ślepym albo głupim, żeby nie widzieć, co się dzieje.
W Stanach Trump się nie pierdoli - ma problem z nielegalnymi imigrantami, więc stawia mur, ba! żeby było śmieszniej: mur na siebie zarobi, bo obwieszą go panelami solarnymi. A my? Nie mówię o Polsce, tylko o krajach "starej Europy".
Rozsądek i logika podpowiada mi, że stoi za tym ktoś inny, niż rządy tych krajów. Może muzułmańska inwazja ma na celu rozpieprzenie Unii Europejskiej? Wówczas stałby za tym ktoś, komu zależy na jej osłabieniu. Rosja, Chiny, USA. Ktokolwiek to jest, idzie mu nieźle.
Bo jeżeli napływowi muzułmanie rozrabiają, nie asymilują się, gwałcą, rabują, mordują, a władza mówi, że nic się nie stało i powinniśmy im pomóc, bo uciekają przed wojną, to - jak już pisałem - coś tu jest mocno nie tak.
W tym poście chcę nawiązać po raz kolejny do kwestii migracji islamskiej z całkowitym pominięciem islamskiego terroryzmu, bowiem jak pokazuje przykład kierowcy, który wjechał vanem w muzułmanów, krzycząc, że chce zabić ich wszystkich, terroryzm nie jest domeną wyłącznie islamu. Śmiem twierdzić, że islamski terroryzm tak naprawdę szkodzi migrantom, więc powinien stać za nim ktoś przeciwny napływowi muzułmanów. Ale nie o tym, nie dzisiaj.
Chciałbym się skupić na kwestii dżungli uchodźczych, lobby proimigranckiego, przymusowych relokacji i tym podobnych.
Niedawno YouTube uruchomił akcję #MoreThanARefugee. Ok, spoko. YouTube wybrał kilka osób muzułmańskiego pochodzenia i przedstawia ich w dobrym świetle, że niby ta trójka reprezentuje dwa miliardy wyznawców Allaha, zarówno tych, co się wysadzają, jak i pozostałych. Spoko. Dwie rzeczy:
1. [Spoiler alert] Kto nie oglądał "Iron mana 3", niech zacznie czytać od punktu 2.
W tymże filmie organizacja terrorystyczna wynajmuje aktora, który terrorystę udaje, aby prawdziwe kierownictwo szajki mogło działać bez przeszkód, kompletnie poza podejrzeniami. Ja zatem nie kupuję tej akcji, podobnie jak setki tysięcy internautów.
2. Po co to? Dlaczego YouTube, rządy Zachodniej Europy, Soros i wielu innych tak usilnie zabiegają, by muzułmanie nadal panoszyli się po Starym Kontynencie? Tego nie rozumiem. Przecież w rządzie siedzą teoretycznie wykształceni, teoretycznie inteligentni ludzie niepozbawieni wzroku, którzy powinni skumać, że jeśli muzułmańscy imigranci w Szwecji utworzyli strefy no-go, jeśli przez dżunglę w Calais nie da się bezpiecznie przejechać do Wielkiej Brytanii, jeśli napływowa muzułmańska dzicz molestuje kobiety (wiele przykładów video w sieci), bije obywateli państw rodzimych za picie piwa w trakcie ramadanu itd. to coś to jest ewidentnie nie tak.
Mało tego, minister kultury Szwecji ma czelność wyjść i powiedzieć, że bojownikom ISIS należą się mieszkania, bo trauma. Głupia krowo, a co ze zgwałconymi Szwedkami?! Co im się należy?
Burmistrz Londynu mówi: "Zamachy są częścią życia w wielkim mieście". Burmistrz Tokio pewnie ma odmienne zdanie na ten temat.
Donald Tusk co tydzień łączy się w bulu i nadzieji z ofiarami "incydentów".
Macrone straszy sankcjami za nieprzyjmowanie uchodźców.
Czytam internet i mógłbym tak wymieniać bardzo długo. Zdumiewa mnie postawa zwolenników tego ruchu i - nie wiem - zaklinanie rzeczywistości? Nie wiem, jak to nazwać. Trzeba być ślepym albo głupim, żeby nie widzieć, co się dzieje.
W Stanach Trump się nie pierdoli - ma problem z nielegalnymi imigrantami, więc stawia mur, ba! żeby było śmieszniej: mur na siebie zarobi, bo obwieszą go panelami solarnymi. A my? Nie mówię o Polsce, tylko o krajach "starej Europy".
Rozsądek i logika podpowiada mi, że stoi za tym ktoś inny, niż rządy tych krajów. Może muzułmańska inwazja ma na celu rozpieprzenie Unii Europejskiej? Wówczas stałby za tym ktoś, komu zależy na jej osłabieniu. Rosja, Chiny, USA. Ktokolwiek to jest, idzie mu nieźle.
Bo jeżeli napływowi muzułmanie rozrabiają, nie asymilują się, gwałcą, rabują, mordują, a władza mówi, że nic się nie stało i powinniśmy im pomóc, bo uciekają przed wojną, to - jak już pisałem - coś tu jest mocno nie tak.
Komentarze
Prześlij komentarz