Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2014

A ja się pytam - po co?

Drogie panie, bo to pytanie kieruję własnie do Was - po co się malujecie? Na początek trochę historii. Kosmetyki wynaleziono w Egipcie. Po co? " W sztuce faraońskiego Egiptu długie i zmierzwione włosy czy niedbały zarost świadczą zazwyczaj o niskim statusie społecznym przedstawionych osób. Kobiety, bogowie i bogacze prawie bez wyjątków są piękni i młodzi. Ten i ów możnowładca ma wyraźnie zarysowany brzuszek, ale to nie efekt zaniedbania tylko oznaka bogactwa. Żaden dobrze urodzony mężczyzna nie jest też łysy – wyjątek stanowią kapłani, którzy zgodnie z rytuałem depilowali całe ciało. Kogo było stać, dbał o włosy. Nie tylko regularnie czesał je i mył, zgodnie z modą plótł, trefił czy upinał, ale również farbował tuszując siwiznę, nacierał łysinę maściami na porost włosów, a kiedy to nie pomogło, zakładał treski i peruki. U kobiet włosy były ważnym atrybutem seksualnego powabu, ich utrata zaś tragedią. Dlatego na jednym z papirusów zachował się sposób na przerzedzenie bujnych włos

Bo dzisiaj muzykę się ogląda

Taka refleksja naszła mnie podczas powrotu autobusem do domu. W radio leciała piosenka, jedna z tych popularnych w popularnej stacji radiowej, które zapamiętale raczą nas popularnym gównem, zupełnie ignorując poziom jakościowy. Nie wiem dokładnie, ale podejrzewam, że wytwórnie dogadują się ze stacjami: "Macie tu 1000 płyt, puśćcie coś od czasu do czasu (w domyśle: 'Tak z pięć razy dziennie, żeby wszyscy słyszeli'), a płyty możecie ludziom rozdać w ramach nagrody". Deal is a deal . Cytując fragment czwartego tomu "Pana Lodowego Ogrodu" Jarosława Grzędowicza, można powiedzieć: "...pod tym względem są jak dzieci i myślę, że ucieszyliby się nawet z pocisku wyrzuconego z katapulty, gdyby im powiedzieć, że to prezent i że jest za darmo". Takie nastały czasy. Dzisiaj, nieco wcześniej, siedziałem w barze i jadłem frytki. Na ekranie podwieszonym pod sufitem miałem wątpliwą przyjemność oglądać fragment audycji - jakieś top-ileś-tam, czyli najlepsze utwory z

A co to ten żęder?

Gender (ang. gender , czyt. dżender – płeć, rodzaj gramatyczny), inne określenia to: płeć kulturowa, płeć psychiczna, płeć społeczna, płeć społeczno-kulturowa, tożsamość płciowa – jest to suma cech osobowości, zachowań, stereotypów i ról płciowych przyjmowanych przez kobiety i mężczyzn w ramach danej kultury w drodze socjalizacji, nie wynikających bezpośrednio z biologicznych różnic w budowie ciała pomiędzy płciami, czyli dymorfizmu płciowego. Gender, czyli kulturowy komponent tożsamości płciowej, przekazywany jest poszczególnym jednostkom w sposób performatywny, czyli poprzez uczenie się, odgrywanie i powtarzanie zachowań innych osób tej samej płci. Na płeć społeczną składać się może np. sposób ubierania się, sposób zachowania, oczekiwane funkcje w ramach społeczeństwa, sprawowana władza itp. Gender odróżnia się tym od płci biologicznej (ang. sex), czyli sumy cech fizycznych i zachowań seksualnych wynikających z odmiennych funkcji i ról obu płci w procesie rozmnażania płciowego. Świ

O dniu kobiet w dzień mężczyzn

Abstrahuję już od tego czy to komunistyczne święto, czy nie. Nasza panie bez wyjątku są warte każdego zainteresowania, poświęcenia i czci, jakie możemy im dać. Chyba że nie zasługują. Pozdrawiam wszystkie teściowe. Te złe. Moja jest dobra. A teraz do rzeczy. W sobotę bodajże widziałem relację z "manify", czymkolwiek ten twór usiłuje być. Słowniki internetowe mi podają, że to oficjalna nazwa oficjalnej demonstracji feministek. Niech będzie. Nie zamierzam iść o to w zajoba, bo mnie wyzwą od szowinistów i zarzucą dyskryminację. O feminizmie już pisałem w moim pierwszym poście. Nie każda kobieta wie, że teorii powstania tego ruchu jest kilka. I autorami (tak, autorami) wszystkich są mężczyźni. <chichot historii> Drogie panie (te tanie, tzw. wyzwolone, niech też przeczytają) - NIGDY NIE BĘDZIECIE TAKIE, JAK MĘŻCZYŹNI!! A wiecie dlaczego? Bo jesteście kobietami. Natura, genetyka, ewolucja, cud stworzenia tak was ukształtowały, że jesteście fizycznie słabsze, macie okre

Wymagania...

...którym nie sposób sprostać. To przedmiot dzisiejszej rozprawy. Pamiętaj, człowieku, że jeśli żyjesz, to ktoś ma wobec Ciebie oczekiwania. Musisz je spełniać, by ta osoba była zadowolona. Zanim się za to zabierzesz, zdradzę Ci sekret - to nigdy nie nastąpi. No, może jeśli się postarasz naprawdę mocno i będziesz na to rypał kilkadziesiąt lat... A tak na serio, zadowolenie, duma, uznanie trafia się naprawdę rzadko. Dlaczego? Dlaczego rodzice nigdy nie są zadowoleni z postępów w nauce swojego dziecka? - Masz trójkę? To dobrze, ale mogłeś się bardziej postarać. - Masz czwórkę? A nie dało się na piątkę? - Piątka? Czemu nie szóstka? - Masz średnią ocen 6.0, wygrywasz konkursy, olimpiady, dostajesz przeróżne nagrody? Świetnie, ale chciałabym, żebyś mi jeszcze troszkę pomógł w domu. Sama muszę sprzątać, gotować, karmić kolibry... Matka wymyśli wiele rzeczy, których nie robisz, a mógłbyś/mogłabyś. Powodem tego jest między innymi to, że jeśli Cię pochwali, osiądziesz na laurach i przes

Głupich nie sieją

Wieś. Zieleń, cisza zakłócana jedynie głosem pięknej pani z odbiornika TV, sporadycznie inne dźwięki jak ryczenie krowy, gdakanie kury czy ujadanie psa. Sielanka. Wieś. Koniec świata. Tu mieszkam. Dzisiaj moja mama poszła do znajomej po mleko. Przy okazji wzięła formularz do podpisu (coś z Lasami Państwowymi). Nie podpisała. Ze strachu. Skąd ten strach? Diabli wiedzą. Może przestraszyła się, że o 6:00 rano wpadnie do niej kilku zamaskowanych panów, którzy rzucą ją na ziemię, przygniotą plecy kolanem i krzykną: "Ty kurwo! Podpisałaś petycję!"? Może tego, że ktoś otruje jej krowę? A może syn w stylu PRL-owskiego donosiciela podpierdoli matkę do Partii, przyjedzie ZOMO i obiją ją pałami? Powtórzę się - diabli wiedzą. I sama zainteresowana. To kobieta, której jedynym źródłem informacji jest telewizja, radio i sąsiadki, co od czasu do czasu przyniosą jakieś plotki. Tyle. Nie wie, jak ma się zachować w urzędzie, jak egzekwować swoje prawa, jak napisać podanie, skargę, odwoła