Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2017

TW Bolek

Od dzisiaj oficjalnie wiadomo, że TW "Bolek" to Lecha Wałęsa. To świetnie, tylko co z tego? Osądzenie gościa, któremu do grobu już bliżej niż dalej, to żaden sukces. Gdyby nie został prezydentem dlatego, że donosił, to ok. Gdyby wypieprzyli go z "Solidarności" za donoszenie, to ok. Ale teraz? Co najmniej tak istotne i brzemienne w skutkach, jak odebranie rangi generała Kiszczakowi i Jaruzelskiemu, którzy w dobrobycie dożyli sędziwego wieku, i teraz mają to wszystko gdzieś.

Sejmowym bandytom - kajdany, nie koryto

Polacy z nielicznymi wyjątkami narzekają na polityków, że są tacy, śmiacy i owacy. Ale pomyślmy, z czego to wynika? Cofnijmy się w czasie o kilka stuleci, gdy sejmiki dopiero nabierały kształtu. Z wioski przyjeżdżał poseł i miał coś załatwić, podkreślam - coś załatwić . Załatwił? Dobrze. Nie załatwił? Trudno, nie wyszło, następnym razem nie pojedzie. Dał dupy i przehulał dietę na dziwki i wino? Po powrocie dostawał konkretny wpierdziel, albo przezornie wolał nie wracać w ogóle. A co mamy teraz? Kampania, kiełbasa wyborcza, setki obietnic, których nikt nie ma zamiaru spełniać, a jeżeli już muszą, to robią to tak, by nic nie uległo zmianie. Skandale, korupcja, afery, kozaczenie i nawet w mordę takiemu nie można dać. Gówno robią i biorą za to kupę kasy oficjalnie, a jeszcze więcej nieoficjalnie. Zadajmy wspólnie jedno bardzo konkretne pytanie - dlaczego oni? Dlaczego akurat właśnie te osoby zasiadają w sejmowych ławach? Co ich wyróżnia? Jakieś szczególne zdolności? Kompetencje? Wykszt

#ProstestStudentów

Po raz kolejny opozycja, lub raczej ten, kto za nią stoi, wpadła na zajebisty pomysł, jak obalić rząd. Namówili studentów mniej więcej w trakcie sesji, żeby wyleźli na ulicę, i robili to, co robił skompromitowany KOD. Tym razem skompromitowali się sami studenci. Akcja nagłaśniana, zainwestowano mnóstwo czasu, pieniędzy i energii, ale nie pykło. Liczba protestujących studentów była zbliżona do liczby studentów niepijących w juwenalia. Po samozaoraniu KODu Soros musiał coś wymyślić, wysłać kogoś innego do boju, by w jego imieniu żebrał u PiSowców, żeby raczyli oddać władzę w prawowite ręce. Niestety, jak pisałem wcześniej - jeżeli ktokolwiek myśli, że PiS po dobroci odda władzę, to jest idiotą. Protest studentów za nami, czekamy teraz na protesty: - górników, - hutników, - złotników, - hydraulików, - nauczycieli, - gwałcicieli, - pielęgniarek, - sekretarek, - dzieci, - śmieci, - emerytów, - bandytów, - itd. Może coś pyknie. Może po którymś z tych protestów PiS rzeczywiśc

Podryw na Misiewicza

Zapewne wielu z Was słyszało lub czytało o tym, jak to don Juan de Misiewicz w białostockim klubie po wielu strzałach wódy próbował wyhaczyć coś na noc tekstem: "Hej, nazywam się Misiewicz. Bartłomiej Misiewicz. Chcesz pracować w ministerstwie? Chcesz zobaczyć na osobności największego członka resortu?". Czy coś w tym rodzaju. Po pierwsze, samo zachowanie jest niegodne wysoko postawionej osoby, nawet jeżeli ta osoba została postawiona tam przez inne wysoko postawione osoby, i bardziej pasuje do wsiowego głupka, którego jedyną rozrywką w życiu są cotygodniowe potupawki w remizie. A i to nawet nie, bo chłopaki nieraz pokazują się z lepszej, przynajmniej uczciwej, strony. To, co zrobił pan Misiewicz, jest tak żałosne, że aktualnie nawet prostytutki powinny mu odmówić. W każdym razie mam nadzieję, że nasze polskie dziewczyny nie skurwiły się jeszcze do tego stopnia, by dawać byle jakiemu celebrycie na imprezie, bo ma hajs i koneksje. Po drugie, Misiewicz musi być kreowany na ko

Uran do Czeczenii

Jest pompa z WOŚP, że zbierają na to, co umieściłem w tytule. Jak co roku niestety, nie obyło się bez gównoburzy... Dlaczego ona wybucha? Powodów jest kilka, ale głównie taki, że Polacy w pewnej części to przesiąknięte smrodem cebuli zawistne kutasy, które więdną, widząc, że komuś się powodzi. Po pierwsze, krew ludzi zalewa, gdy widzą, ile osób wrzuca do puszek, i ile milionów z tego wychodzi. Boli dupa, że wrzucają do puszki Owsiakowi, a nie im do portfela. Po drugie, boli dupa również z tego prostego powodu, iż Owsiak coś sobie uszczknie. Po trzecie, oburzają się na przystanek Woodstock i Złoty Melon, że wały i przekręty. Krążą pogłoski, że o WOŚP-ie powiedziano już wszystko. Prawdopodobnie to prawda, dlaczego zatem, zapytacie, coś jeszcze skrobię? Chcę wytłumaczyć parę rzeczy. 1. Niezależnie od tego, ile nakradł Owsiak, ile zawinął w kiermany, jakiś tam sprzęt kupił. 2. Nikt nikogo nie zmusza, by wrzucał do puszek-serduszek. Można zamiast tego wesprzeć inny cel. Coś mi jednak

Pilnuj siebie

Zdumiewa mnie pociąg niektórych osób do interesowania się innymi ludźmi. Czy ich życie naprawdę jest tak nudne i nijakie, że wolą zajmować swój bezwartościowy czas na obgadywanie znajomych, sąsiadów czy nawet wrogów? Rozumiem ocenę cudzego zachowania i odniesienie do niej w kontekście siebie samego. "Uważam, że twoja siostra swoim zachowaniem wobec małżonka zasługuje na krytykę. Żebyś ty się tak do mnie, kochanie, nie odnosiła". Na przykład. Nie jest to do końca w porządku, ale ma jakieś uzasadnienie. Ale gdy słyszę: "Ty, kuźwa, ale ta Anka się spasła po drugiej ciąży. Gruba jak prosię". Co cię to głupia cipo obchodzi, zwłaszcza że sama nie wyglądasz lepiej, i to bez ciąży? Czy ktokolwiek kiedykolwiek poczuł się od tego lepiej? Czy moje samopoczucie powinno ulegać poprawie dlatego, że komuś się nie wiedzie? Czy powinienem swoim zachowaniem upodabniać się do cebulowej małpy z memów? Z przykrością można stwierdzić, iż memy z Bogu ducha winnymi zwierzętami to kwintes

Farmy lajków

Widzę ostatnio galopującą modę na akcje typu: "Jeżeli pod screenem z tej rozmowy będzie milion lajków, to dostanę wahadłowiec?". A firmy się na to zgadzają. Co jest, kurwa? Co z wami, ludzie? W kraju kombinatorów i naciągaczy dajecie się na to łapać? Przecież tu wali fejkiem na osiemset tysięcy kilometrów. Pierwsza jego część, to firma - lajki, komentarze, reakcje, zdjęcia, pierdnięcia i pierdyliard udostępnień nie zobowiązuje firmy do świadczenia jakichkolwiek usług. Firma zyskuje popularność praktycznie za darmolca. Jeżeli nawet osoba pisząca do takiego przedsiębiorstwa robi to naprawdę, w dobrej wierze, to tak samo w dobrej wierze zostanie wystawiony do wiatru. Prowadzenie firmy to nie WOŚP - charytatywnie to Pablo z Mielna może sprzedać miskę, z której jadł zupę (jakby w razie ktoś nie wiedział, o co chodzi https://www.youtube.com/watch?v=irKJv6TAzkI ). Druga część fejka, to osoba, która do takiej miłościwej firmy pisze. Co jeżeli rzekomym obdarowanym ma być pracownik

Poradnik tworzenia opozycji

Dobrze ktoś powiedział, że nie trzeba walczyć z opozycją - wystarczy pozwolić im działać i się wypowiadać, sami się wypierdolą. Na efekty długo nie trzeba czekać. Jarosław Kaczyński nie mógł lepiej trafić. Siedzi teraz pewnie w domu, głaszcze kota i śmieje się w kułak. Jeżeli PiS nie popełni teraz jakiegoś kardynalnego błędu, to następną kadencję mają w kieszeni. Kardynalne błędy popełnia za to opozycja. Jeżeli chcesz odebrać władzę ugrupowaniu, które w demokratycznych wyborach odniosło sukces, i zdobyło poparcie większości obywateli, musisz przestrzegać kilku zasad. Po pierwsze, nie licz na to, że rządzący dobrowolnie oddadzą ci władzę. Nieważne ile tysięcy osób wyprowadzisz na ulice i jak głośno będziesz krzyczał o przedterminowe wybory - władza ma to w dupie. Bo władza ma władzę i może mieć wszystko w dupie, w szczególności Ciebie z Twoimi żałosnymi zawodzeniami (tak, panie Petru, do pana te słowa". Jeżeli chcesz przejąć władzę, musisz mieć poparcie ludzi. Ustawiczne krytykow

Merdał na Maderze

Atmosfera skandalu wokół posła Petru. Nie wnikam w to, czy w panią Szmidt wnikał, czy nie wnikał, bo nic z tego dla mnie nie wynika. Mnie interesuje inna kwestia - czy odejdzie z polityki? I od razu spieszę z odpowiedzią - nie. Bo: - ma z tego hajs, - ma immunitet, - możemy go pocałować w dupę, - on nadal tam będzie siedział i pluł nam w twarz, - a tak w ogóle to nic się nie stało i cała afera jest próbą odwrócenia uwagi od protestu w Sejmie. PiS powinien przestać się kompromitować, zaglądać posłankom .N pod spódniczki, tylko rozpisać wcześniejsze wybory. Ubaw po pachy.

Dwie rzeczy w życiu są pewne...

... śmierć i podatki. Przeczytałem dzisiaj w InfoPigule Drago, że Rząd przedstawił w Sejmie propozycję nowych podatków na zapchanie dziury po obniżeniu wieku emerytalnego. Sugeruje ozusowanie studentów, umów zleceń oraz umowy o dzieło. Po pierwsze, mam lepszą propozycję dla rządu, Sejmu i reszty gównozjadów - przestańcie zabierać jednym, żeby dawać drugim. Przestańcie zabierać tym, co nie mają. Przestańcie wciskać ludziom kit, że chcecie dla kogokolwiek dobrze, bo wolność jednych nie może być kosztem drugich, cytując Adama Miauczyńskiego z "Dnia świra". Jeżeli pracuję i Rząd zmusza mnie, lub mojego pracodawcę, żebym oddał ze swojej pensji stówkę na dziada, któremu nie chce się iść do roboty, to po co ja mam iść do roboty? Lepiej siedzieć na bezrobociu i czekać, aż ktoś mi da. Reforma emerytalna, którakolwiek, była zła. System jest niedoskonały, ponieważ opiera się na założeniach, które nie działają. W obecnym systemie dzieci mają za zadanie przejąć część zobowiązań starszy