Przejdź do głównej zawartości

"Nie kupuj maseczek na Poczcie!"

Coraz częściej ostatnio widzę posty i komentarze nawołujące do bojkotu zakupu maseczek w placówkach pocztowych. Coraz częściej dochodzę do wniosku, że udostępniają to ludzie nie do końca zaznajomieni z tematem i wyciągający błędne wnioski. Fakty są takie: > Rząd wprowadził nakaz zakrywania twarzy > Na poczcie będą do kupienia maseczki 5 sztuk za 5 dych A wnioski są takie: > Rząd wprowadził nakaz, żeby trzepać hajs na maseczkach.



Po pierwsze, jest nakaz zakrywania twarzy, a nie nakaz posiadania maseczki. Można założyć na głowę płócienny worek i wyciąć dziury na oczy, może to być średniowieczny hełm z przyłbicą, albo maska Guya Fawkesa tak długo, jak nos i usta są zakryte.
Po drugie, Poczta Polska nie ma monopolu na maseczki. Jak wiadomo, Żabka wprowadziła do obrotu 8 mln maseczek w każdym z ok. 6 000 sklepów i je sprzedaje po 16,70 za 10 sztuk. Oprócz tego maseczki są dostępne w aptekach, Internecie, nawet w niektórych miastach stoją maseczkomaty. Sam zamówiłem 5 sztuk za 45 zeta. Bo chciałem czarne. Nic też nie stoi na przeszkodzie, żeby maseczkę uszyć samemu. Są filmiki instruktażowe na YouTubie, nawet zamiarowałem taką stworzyć samemu, ale moja pani nie chciała poświęcić żadnej ze swoich 78 bluzek, zaś żadnej mojej nie założyłaby na twarz.
Po trzecie, maseczki dostępne na Poczcie nie są najgorszego sortu. To maseczki wielokrotnego użytku. Po założeniu można je wyprać nawet w 95 stopniach, wysuszyć i użyć jeszcze raz. I nie jest też tak, że sobie pójdziecie jutro randomowo do Żabki i kupicie maseczki po 1,62 za sztukę, bo schodzą na pniu. Jeśli ktoś potrzebuje na szybkości, zapomniał kupić, albo nie wiedział o nakazie, na pewno z tych pocztowych maseczek skorzysta.
Po czwarte, to nie jest tak, że Poczta to słup rządu do wypychania różnorakiego badziewia. Każda placówka pocztowa w ostatnich latach zmieniła się w mini sklep i można tam dostać prawie wszystko, gdzie kiedyś były to tylko czasopisma, krzyżówki i artykuły pocztowe. W Empiku na takie praktyki mówią "umbrella", w innych branżach cross-selling. Najpierw sprzedawało się na zasadzie: "A może ktoś akurat potrzebuje", teraz jest na to odgórny nacisk. Musisz wypychać, bo ci słupki polecą. Jak przyjdzie klient i TYLKO wyśle list, to cię będą potem z tego rozliczać. Jest popyt na maseczki - dają do placówek maseczki. Będzie popyt na obornik pod magnolie - dadzą obornik pod magnolie.
Poza tym, jeśli macie problem z Pocztą Polską, powinniście mieć taki sam problem ze stacjami Orlen czy Lotos, które też są spółkami Skarbu Państwa.
Załączam treść rozporządzenia. Można sprawdzić.

Dla tych, którym nie będzie się chciało kliknąć w link, wklejam cytat z Rozdziału 8, paragraf 18 tegoż rozporządzenia.
"Od dnia 16 kwietnia 2020 r. do odwołania nakłada się obowiązek zakrywania, przy pomocy części odzieży, maski albo maseczki, ust i nosa podczas przebywania poza adresem miejsca zamieszkania lub stałego pobytu".

Komentarze

  1. Poza tym - kto bojkotuje własne władze nie mając sił politycznych i społecznych, aby ew. lepiej rzadzić? Kto podcina gałąź na której siedzi nie mając pod spodem opcji miękkiego lądowania? Każdy wie?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Ciemnotą łatwiej rządzić"

Te znamienne, w odniesieniu do polskiego systemu edukacji, słowa wypowiedział nie kto inny, a Józef Stalin. Wielu może się oburzyć na ten cytat, no bo jak można cytować człowieka odpowiedzialnego za śmierć (źródła różnie podają) kilkudziesięciu milionów ludzi? Otóż można, bo czyż nie miał on racji? Wiedza to władza. Posłużę się prostym przykładem sprzed 4 tysięcy lat. Starożytny Egipt. Egipscy kapłani byli bardzo rozgarniętymi ludźmi, dysponowali rozległą wiedzą z dziedziny matematyki czy astronomii. Wiedzieli, kiedy będzie miał miejsce wylew Nilu, który był zbawienny dla egipskiej gospodarki. Potrafili też przewidzieć zaćmienie Słońca. Wyobrażacie sobie przerażenie ludu w momencie, gdy "bogowie zabierają Słońce"? "A przecież kapłan powiedział - pokutujcie za grzechy względem bogów i władcy, albowiem grzesznym odebrana będzie światłość dnia". Tym sposobem kapłani zdobywali posłuszeństwo rzesz nieświadomych ludzi, posługując się zjawiskiem, które tak czy inaczej by

#Czarna rozpacz (+18)

Tak powinien nazywać się protest feministek. Zacznę od tematu, który w pewnym sensie wyczerpuje idee i ukazuje sens wszelkich feministycznych zbiegowisk i jazgotów. Otóż niejaka Taura Slade w ramach prostestu z chęci ukazania odczłowieczenia kobiety przez mężczyzn dała się hardkorowo zerżnąć dwóm facetom. Po pierwsze, wydaje mi się to bezgranicznie debilne. To tak, jakby typowy żul w ramach walki z alkoholizmem najebał się denaturatem. Albo jakby narkoman zajebał sobie złoty strzał. Po drugie, wydarzenie było o tyle bardziej debilne, że pani Slade jest aktorką porno. Aktorka porno deklarująca feministyczne poglądy, która w celach zarobkowych pozwala facetom, aby ją rżnęli przed kamerę, mówiąc wprost. Po trzecie, co dalej? Feministka w ramach protestu wyjdzie za mąż? Urodzi dziecko? Zmyje naczynia, żeby pokazać, jak kobiety w kuchni są odczłowieczane? Czy ten "prostest" odniósł jakikolwiek skutek? Myślę że tak. Pani Slade na pewno podbiła sobie wyświetlenia na swoim profi

"Daj, daj, daj..."

Proszę sobie otworzyć ten obrazek na osobnej karcie i mieć obrazek na uwadze: http://img6.demotywatoryfb.pl/uploads/201109/1316715578_by_milusie_600.jpg To kwintesencja socjalu. Daj. Nieważne za co, nieważne komu. Ważne, żeby jedni dali, a drudzy brali. Można posłuchać lewicy, królów socjalu, którzy socjal niejednokrotnie mają w nazwie grupowania. Oni to w kółko, jak zacięta płyta: "Daj". Kto ma dać? Najlepiej państwo. Bo państwo ma. Jak fajnie rozdawać cudze pieniądze, ach! Jestem całkowitym przeciwnikiem jakiegokolwiek: "Daj". Żadnego daj. Idź i zarób. A państwo zamiast dawać, powinno umożliwić to zarabianie. Tak, pachnie to Korwinem, ale trudno się z nim nie zgodzić. Praca to podatek, podatek to wpływ do budżetu państwa, a jak budżet państwa będzie miał się dobrze, to państwo będzie zdolne wesprzeć przedsiębiorcę, żeby powstało więcej miejsc pracy, firma osiągnie większy zysk, a to z kolei są pieniądze, które zostaną wydane, i znowu mamy wpływy z podatków. A