Zgodnie z planami polskiego rządu już nie będzie tak można powiedzieć do chyba jeszcze generałów Jaruzelskiego i Kiszczaka.
Zajebiście!
Nareszcie, po 27 "wolności", po kilku rotacjach władzy, wreszcie po ich śmierci uda się im cokolwiek zrobić.
Cóż, mam mieszane uczucia z przewagą negatywnych. Fajnie, że w końcu coś. Problem w tym, że to już nic nie znaczy. Absolutnie nic. Obaj komuniści siedzą teraz wygodnie w cieplutkim Piekle i palą z diabłem cygara. Dożyli sędziwego wieku, żyli jak pączki w maśle za wielotysięczne emerytury i włos im z głowy nie spadł. Oh, były procesy, ten czy tamten coś powiedział, ale oni mieli to głęboko w dupie. Podejrzewam, że do końca parszywego żywota cieszyli się, że ich w swoim czasie tłum nie rozerwał na strzępy.
To, że za kadencji poprzedniej władzy Jaruzelski był grzebany na Powązkach z honorami, już o czymś świadczy.
Problemem jest, za pozwoleniem, pierdolenie się krajowych polityków. Ze sprawami, za które trzeba się wziąć natychmiast, brandzlują się jak królewna Pizdolona - intensywnie, bez ustanku ale nie daje to żadnego rezultatu.
Kiszczak, Jaruzelski i reszta komunistycznego ścierwa, co teraz z Diabłem skleja piątkę co rano, to przeszłość. Jak na moje trzeba się wziąć za tych Kiszczaków i Jaruzelskich, którzy nadal żyją i działają, którzy w PRL-u piastowali wysokie stanowiska i teraz krzywda im się nie dzieje. Przykład posła Piotrowicza - udowodniono mu działalność w PZPR, nawet podpisał na kogoś wyrok. Won z Sejmu. I każdy inny bez procesu won z Sejmu. Niech sobie robi co chce, pracuje na etacie, założy firmę, ale w Parlamencie powinni zasiadać ludzie, których nie będziemy się wstydzić.
I jeszcze Rysiek Petru... twierdzący jakoby odebranie stopni generalskich wyżej wymienionym było bezpodstawne i - wisienka na torcie - "to, co robi PiS, to rewnżyzm bez faktografii". Moim zdaniem powinno się zorganizować teleturniej specjalnie dla niego. Nie taki badający wiedzę, bo on jej nie ma, ale, dajmy na to, sto osób na widowni, ludzie rzucają przypadkowe zdanie, a Petru ma z tego stworzyć zarzut wobec PiS-u. Byłby ubaw po pachy.
Zajebiście!
Nareszcie, po 27 "wolności", po kilku rotacjach władzy, wreszcie po ich śmierci uda się im cokolwiek zrobić.
Cóż, mam mieszane uczucia z przewagą negatywnych. Fajnie, że w końcu coś. Problem w tym, że to już nic nie znaczy. Absolutnie nic. Obaj komuniści siedzą teraz wygodnie w cieplutkim Piekle i palą z diabłem cygara. Dożyli sędziwego wieku, żyli jak pączki w maśle za wielotysięczne emerytury i włos im z głowy nie spadł. Oh, były procesy, ten czy tamten coś powiedział, ale oni mieli to głęboko w dupie. Podejrzewam, że do końca parszywego żywota cieszyli się, że ich w swoim czasie tłum nie rozerwał na strzępy.
To, że za kadencji poprzedniej władzy Jaruzelski był grzebany na Powązkach z honorami, już o czymś świadczy.
Problemem jest, za pozwoleniem, pierdolenie się krajowych polityków. Ze sprawami, za które trzeba się wziąć natychmiast, brandzlują się jak królewna Pizdolona - intensywnie, bez ustanku ale nie daje to żadnego rezultatu.
Kiszczak, Jaruzelski i reszta komunistycznego ścierwa, co teraz z Diabłem skleja piątkę co rano, to przeszłość. Jak na moje trzeba się wziąć za tych Kiszczaków i Jaruzelskich, którzy nadal żyją i działają, którzy w PRL-u piastowali wysokie stanowiska i teraz krzywda im się nie dzieje. Przykład posła Piotrowicza - udowodniono mu działalność w PZPR, nawet podpisał na kogoś wyrok. Won z Sejmu. I każdy inny bez procesu won z Sejmu. Niech sobie robi co chce, pracuje na etacie, założy firmę, ale w Parlamencie powinni zasiadać ludzie, których nie będziemy się wstydzić.
I jeszcze Rysiek Petru... twierdzący jakoby odebranie stopni generalskich wyżej wymienionym było bezpodstawne i - wisienka na torcie - "to, co robi PiS, to rewnżyzm bez faktografii". Moim zdaniem powinno się zorganizować teleturniej specjalnie dla niego. Nie taki badający wiedzę, bo on jej nie ma, ale, dajmy na to, sto osób na widowni, ludzie rzucają przypadkowe zdanie, a Petru ma z tego stworzyć zarzut wobec PiS-u. Byłby ubaw po pachy.
Komentarze
Prześlij komentarz