Przejdź do głównej zawartości

Otwórz uszy

Taka refleksja mnie naszła dzisiaj, kiedy w radio (tego wyrazu się nie odmienia) usłyszałem tą piosenkę:

http://www.youtube.com/watch?v=KK5YGWS5H84

Lubię ją i zapewne nie tylko ja. Czy jednak wiecie, o czym ona opowiada?
Otóż opowiada ona historię człowieka, który napisał tą piosenkę:

http://www.youtube.com/watch?v=T1Ond-OwgU8

Czy chodzi mi o Elvisa? Nie, to byłoby zbyt proste, nieprawdaż? Chodzi mi o jej PRAWDZIWEGO autora, którym jest Carl Perkins. Można o nim przeczytać tutaj, żeby nie było, że zmyślam:

http://en.wikipedia.org/wiki/Walking_in_Memphis

Jeśli ktoś jest zbyt leniwy lub nie zna dobrze angielskiego, to streszczę. Carl Perkins jest autorem piosenki "Blue suede shoes", ale w drodze do studia nagraniowego nawalił mu samochód i to cover Elvisa zyskał sławę. Wielu uważa Elvisa za jej autora.
Podobnie sytuacja ma się z mniej lub bardziej znaną piosenką "I'm a bitch, I'm a lover":

http://www.youtube.com/watch?v=eAjNVKtQHAY

Nawet YouTube jako jej autora sugeruje mi Alanis Morisette. Jak jednak dowiecie się z tych słów, lub z komentarzy pod tym filmikiem, autorką jest Meredith Brooks.
To niestety nie koniec. Kolejnym przykładem jest:

http://www.youtube.com/watch?v=6v3aTea1H0E

"Alone" w wykonaniu Alice in Chains oraz Pearl Jam. Można też się spotkać z "wykonaniem" zespołów Creed i Tool. To błąd. W tym filmiku w topowym komentarzu perkusista zespołu DownFace pisze, iż utwór został napisany, skomponowany i nagrany przez nich. Pomyłka...nie wiadomo skąd się wzięła. Jak wiele innych błędów - zapewne z ignorancji
Jeszcze jedna taka pomyłka zapadła mi w pamięć.

http://www.youtube.com/watch?v=ygmfX3wvzBs

Laicy, do których zalicza się również osoba wrzucająca ten wideo muzyczne na YouTube'a, upierają się, że to Bryan Adams. Z moich słów i z komentarzy pod filmikiem można wywnioskować, że autorem i wykonawcą jest Richard Marx. Bryan Adams być może kiedyś śpiewał ten utwór, nie wnikam, nie mam też dostępu do potwierdzonych informacji na ten temat. Pewien jestem natomiast, że nie jest jej autorem.
Znalazłem też kiedyś legendarne "Jolka, Jolka" w wykonaniu zespołu Perfect. Znawcy wiedzą, że to idiotyczna pomyłka i wykonawcą jest Budka Suflera. Ignorant jednak może się kłócić: "No jak Budka Suflera? Przecież to nie Cugowski śpiewa!". Istotnie, to nie pan Krzysztof Cugowski, który, można powiedzieć, za gwiazdorzenie został wyrzucony z zespołu. Utwór wykonuje ówczesny wokalista Budki Suflera Felicjan Andrzejczak.
Tych pomyłek zapewne jest więcej. Jeśli ktoś z czytających te słowa jakieś zna, niech napisze w komentarzu, aby i inni otworzyli uszy.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Ciemnotą łatwiej rządzić"

Te znamienne, w odniesieniu do polskiego systemu edukacji, słowa wypowiedział nie kto inny, a Józef Stalin. Wielu może się oburzyć na ten cytat, no bo jak można cytować człowieka odpowiedzialnego za śmierć (źródła różnie podają) kilkudziesięciu milionów ludzi? Otóż można, bo czyż nie miał on racji? Wiedza to władza. Posłużę się prostym przykładem sprzed 4 tysięcy lat. Starożytny Egipt. Egipscy kapłani byli bardzo rozgarniętymi ludźmi, dysponowali rozległą wiedzą z dziedziny matematyki czy astronomii. Wiedzieli, kiedy będzie miał miejsce wylew Nilu, który był zbawienny dla egipskiej gospodarki. Potrafili też przewidzieć zaćmienie Słońca. Wyobrażacie sobie przerażenie ludu w momencie, gdy "bogowie zabierają Słońce"? "A przecież kapłan powiedział - pokutujcie za grzechy względem bogów i władcy, albowiem grzesznym odebrana będzie światłość dnia". Tym sposobem kapłani zdobywali posłuszeństwo rzesz nieświadomych ludzi, posługując się zjawiskiem, które tak czy inaczej by

#Czarna rozpacz (+18)

Tak powinien nazywać się protest feministek. Zacznę od tematu, który w pewnym sensie wyczerpuje idee i ukazuje sens wszelkich feministycznych zbiegowisk i jazgotów. Otóż niejaka Taura Slade w ramach prostestu z chęci ukazania odczłowieczenia kobiety przez mężczyzn dała się hardkorowo zerżnąć dwóm facetom. Po pierwsze, wydaje mi się to bezgranicznie debilne. To tak, jakby typowy żul w ramach walki z alkoholizmem najebał się denaturatem. Albo jakby narkoman zajebał sobie złoty strzał. Po drugie, wydarzenie było o tyle bardziej debilne, że pani Slade jest aktorką porno. Aktorka porno deklarująca feministyczne poglądy, która w celach zarobkowych pozwala facetom, aby ją rżnęli przed kamerę, mówiąc wprost. Po trzecie, co dalej? Feministka w ramach protestu wyjdzie za mąż? Urodzi dziecko? Zmyje naczynia, żeby pokazać, jak kobiety w kuchni są odczłowieczane? Czy ten "prostest" odniósł jakikolwiek skutek? Myślę że tak. Pani Slade na pewno podbiła sobie wyświetlenia na swoim profi

"Daj, daj, daj..."

Proszę sobie otworzyć ten obrazek na osobnej karcie i mieć obrazek na uwadze: http://img6.demotywatoryfb.pl/uploads/201109/1316715578_by_milusie_600.jpg To kwintesencja socjalu. Daj. Nieważne za co, nieważne komu. Ważne, żeby jedni dali, a drudzy brali. Można posłuchać lewicy, królów socjalu, którzy socjal niejednokrotnie mają w nazwie grupowania. Oni to w kółko, jak zacięta płyta: "Daj". Kto ma dać? Najlepiej państwo. Bo państwo ma. Jak fajnie rozdawać cudze pieniądze, ach! Jestem całkowitym przeciwnikiem jakiegokolwiek: "Daj". Żadnego daj. Idź i zarób. A państwo zamiast dawać, powinno umożliwić to zarabianie. Tak, pachnie to Korwinem, ale trudno się z nim nie zgodzić. Praca to podatek, podatek to wpływ do budżetu państwa, a jak budżet państwa będzie miał się dobrze, to państwo będzie zdolne wesprzeć przedsiębiorcę, żeby powstało więcej miejsc pracy, firma osiągnie większy zysk, a to z kolei są pieniądze, które zostaną wydane, i znowu mamy wpływy z podatków. A