Przejdź do głównej zawartości

Nigel Blamage

Na temat Brexitu zasadniczo nie miałem zdania. Byłem święcie przekonany, że Brytyjczycy dwudziestego trzeciego czerwca powiedzieli: "Wychodzimy z UE, zamykamy granice, bo nie chcemy tutaj imigrantów, i mamy dosyć tego, że Unia nam dyktuje, co mamy robić". Postulaty jak najbardziej spoko. Każde zrzeczenie się suwerenności, niezależności i tożsamości narodowej to moim zdaniem cios w wewnętrzną strukturę państwa, patriotyzm i jakiekolwiek wartości.
Zdania nie miałem do wczoraj, gdy zobaczyłem ten film:
https://www.youtube.com/watch?v=r7I4eBynuNQ
Polecam obejrzenie, ale mogę też pokrótce streścić. W owym filmie zaproszony do studia Nigel Farage, protoplasta Brexitu i główny jego koordynator, mówi, że obiecane 350 mln funtów, które Wielka Brytania wpłaca do UE, przeznaczone będą na NHS, brytyjski odpowiednik NFZ. Dziennikarka pyta, gdzie jest kasa, bo w NHS jej nie ma, na co pan Nigel odpowiada, że nie ma i nie będzie. Biedna kobiecina, stropiona nieco, pyta: 'Jak to? Dlaczego? Przecież to było wasze sztandarowe hasło! Ludzie na was głosowali dzięki temu". Na to pan Nigel: "No to jebli się" (w bardzo wolnym tłumaczeniu).
Mina tej pani przypomina mi wyraz twarzy znanej i lubianej pani Jolanty Pieńkowskiej, której Andrzej Olechowski, współzałożyciel PO, powiedział w studio, że 750 tys. podpisów za likwidacją Senatu, redukcją liczby posłów o połowę i JOW-ami, to były ćwiczenia. Dosłownie, ćwiczenia rzemieślników i żołnierzy polityki. 750 tys. osób podpisało projekt, a gdy tylko PO doszła do władzy, powiedziała: "Taki chuj". Link poniżej:
https://www.youtube.com/watch?v=r7I4eBynuNQ
Wracając do Brexitu. Nie miałem zdania poniekąd dlatego, że lubię czekać na rozwój wypadków. Nie chcę być ani fałszywym prorokiem, ani nie bawi mnie powtarzanie: "A nie mówiłem". Referendum w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii było wyrównane, trzeba to przyznać. Różnica niecałych 4% to niedużo, trochę więcej niż margines błędu statystycznego. Mogło się potoczyć inaczej.
Bawi mnie jednie postawa sprawcy całego zdarzenia. Rozpieprzył system, doprowadził do Brexitu, po czym mówi: "Mission accomplished" i dzida do chaty.
Odnoszę wrażenie, że pan Farage był na czyichś usługach. Dostał kasę i się wycofuje, bo, cytując dowcipy o łotewskich chłopach, trud jego skończony. Żeby odkryć prawdziwych sprawców całego zamieszania, trzeba by popatrzyć na to, kto w ostatnich dniach się bogaci, i kto wzbogaci się w dłuższej perspektywie czasowej. Nie trzeba daleko szukać podobnych przypadków. Na własnym podwórku mamy KOD powiązany z niejakim Georgem Sorosem, który najwidoczniej ma interes w bełtaniu w Polsce, i wtym, żeby PiS odsunąć od władzy.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że my, maluczcy, o niczym się nie dowiemy.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Ciemnotą łatwiej rządzić"

Te znamienne, w odniesieniu do polskiego systemu edukacji, słowa wypowiedział nie kto inny, a Józef Stalin. Wielu może się oburzyć na ten cytat, no bo jak można cytować człowieka odpowiedzialnego za śmierć (źródła różnie podają) kilkudziesięciu milionów ludzi? Otóż można, bo czyż nie miał on racji? Wiedza to władza. Posłużę się prostym przykładem sprzed 4 tysięcy lat. Starożytny Egipt. Egipscy kapłani byli bardzo rozgarniętymi ludźmi, dysponowali rozległą wiedzą z dziedziny matematyki czy astronomii. Wiedzieli, kiedy będzie miał miejsce wylew Nilu, który był zbawienny dla egipskiej gospodarki. Potrafili też przewidzieć zaćmienie Słońca. Wyobrażacie sobie przerażenie ludu w momencie, gdy "bogowie zabierają Słońce"? "A przecież kapłan powiedział - pokutujcie za grzechy względem bogów i władcy, albowiem grzesznym odebrana będzie światłość dnia". Tym sposobem kapłani zdobywali posłuszeństwo rzesz nieświadomych ludzi, posługując się zjawiskiem, które tak czy inaczej by

#Czarna rozpacz (+18)

Tak powinien nazywać się protest feministek. Zacznę od tematu, który w pewnym sensie wyczerpuje idee i ukazuje sens wszelkich feministycznych zbiegowisk i jazgotów. Otóż niejaka Taura Slade w ramach prostestu z chęci ukazania odczłowieczenia kobiety przez mężczyzn dała się hardkorowo zerżnąć dwóm facetom. Po pierwsze, wydaje mi się to bezgranicznie debilne. To tak, jakby typowy żul w ramach walki z alkoholizmem najebał się denaturatem. Albo jakby narkoman zajebał sobie złoty strzał. Po drugie, wydarzenie było o tyle bardziej debilne, że pani Slade jest aktorką porno. Aktorka porno deklarująca feministyczne poglądy, która w celach zarobkowych pozwala facetom, aby ją rżnęli przed kamerę, mówiąc wprost. Po trzecie, co dalej? Feministka w ramach protestu wyjdzie za mąż? Urodzi dziecko? Zmyje naczynia, żeby pokazać, jak kobiety w kuchni są odczłowieczane? Czy ten "prostest" odniósł jakikolwiek skutek? Myślę że tak. Pani Slade na pewno podbiła sobie wyświetlenia na swoim profi

"Daj, daj, daj..."

Proszę sobie otworzyć ten obrazek na osobnej karcie i mieć obrazek na uwadze: http://img6.demotywatoryfb.pl/uploads/201109/1316715578_by_milusie_600.jpg To kwintesencja socjalu. Daj. Nieważne za co, nieważne komu. Ważne, żeby jedni dali, a drudzy brali. Można posłuchać lewicy, królów socjalu, którzy socjal niejednokrotnie mają w nazwie grupowania. Oni to w kółko, jak zacięta płyta: "Daj". Kto ma dać? Najlepiej państwo. Bo państwo ma. Jak fajnie rozdawać cudze pieniądze, ach! Jestem całkowitym przeciwnikiem jakiegokolwiek: "Daj". Żadnego daj. Idź i zarób. A państwo zamiast dawać, powinno umożliwić to zarabianie. Tak, pachnie to Korwinem, ale trudno się z nim nie zgodzić. Praca to podatek, podatek to wpływ do budżetu państwa, a jak budżet państwa będzie miał się dobrze, to państwo będzie zdolne wesprzeć przedsiębiorcę, żeby powstało więcej miejsc pracy, firma osiągnie większy zysk, a to z kolei są pieniądze, które zostaną wydane, i znowu mamy wpływy z podatków. A