Przejdź do głównej zawartości

Wybory w USA

Kocham tę pompę.
Trump wygrał!
Clinton przegrała!
Jajajajajajajajajajaja...
Jak babcię kocham... Prawdy są takie:
1. Wkurwieni są Ci, którym Clinton obiecała profity, stanowiska, hajsy, udogodnienia itd., jeżeli wygra wybory.
2. Takoż sponsorzy i lobbyści Clinton, którzy włożyli hajsy w jej kampanię, a wszystko psu pod ogon. Trump ma hajs, więc go to nie boli, że wydał. Opłaciło się.
3. Płaczą specjaliści z obcych krajów, że Trump jest niebezpieczny, że będzie wojna, że rasista i ksenofob, że to, że tamto i mógłbym tak wymieniać bardzo długo, lecz tak naprawdę nie jest to płacz mediów czy dziennikarzy, lecz ludzi, którzy owym płacą za ten płacz. Ci sami dziennikarze pluli na Trumpa i obrzucali go przed kampanią gównem, żeby tylko nie wygrał, a teraz straszą, tak jak w Polsce Kaczyńskim. 
Najbardziej rozbawił mnie tweet Johna Abrahama Godsona, polityka PO, któremu najwidoczniej ideologia jego partia mater weszła w krew. Miał on napisać, że Trump wygrał i będzie wojna. Jest to o tyle zabawne, że facet wziął się nie wiadomo skąd, ot, czarnoskóry w polskim Parlamencie. Mam jednakowoż wrażenie, iż znalazł się tam głównie dlatego, by każde jego słowo otaczać aurą świętości, a każdy głos krytyki podpinać pod rasizm.

Mam nadzieję, że Trump będzie wyglądał podczas sprawowania władzy tak, jak podczas kampanii. "Zrobimy to, to i to, i nie będziemy się jebać". Nie oszukujmy się, przed wyborami parlamentarnymi u nas Ryszard Petru prezentował się bardzo dobrze, ale już po wejściu do Sejmu pokazał, o co mu tak naprawdę chodzi. Teraz zaś jest największym pośmiewiskiem Internetów.
Bawią mnie głosy sprzeciwu ludzi, którym się nie podoba pomysł wywalenia nielegalnych imigrantów. Jeszcze bardziej bawią mnie te głosy płynące z takich krajów, jak Niemcy, Francja czy Włochy.
Fakty są takie, że południe USA ma naprawdę dość Meksykanów, zabierających im pracę za połowę normalnej pensji. Podejrzewam, że Trump nie miałby nic przeciwko nim, gdyby tylko LEGALNIE przekraczali granicę i LEGALNIE pracowali. O co tyle krzyku? Gdyby mi do domu wlazł lump, zagnieździł się w piwnicy i podkradał jedzenie, na które ja muszę pracować, to też by mi się to nie podobało. Ale gdyby przyszedł i powiedział, że jest bezdomny, nie stać go na hotel, nie ma miejsca w schronisku, a on potrzebuje tydzień przekimać zanim znajdzie pracę, a jak znajdzie pracę, to zapłaci za kwaterę - wtedy co innego.
Pracuję, szanuję pracę, swoją i cudzą. Prawdziwym źródłem pieniędzy powinna być praca, nie przekręty czy socjal. Dlatego też nie dziwię się, że Trumpowi przeciwna jest czarnoskóra mniejszość, której nieróbstwo obrosło w legendę. Podoba mi się pomysł Łukaszenki  delegalizacja bezrobocia. I proszę - bezrobocie spadło momentalnie!
Przynajmniej oficjalnie.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Ciemnotą łatwiej rządzić"

Te znamienne, w odniesieniu do polskiego systemu edukacji, słowa wypowiedział nie kto inny, a Józef Stalin. Wielu może się oburzyć na ten cytat, no bo jak można cytować człowieka odpowiedzialnego za śmierć (źródła różnie podają) kilkudziesięciu milionów ludzi? Otóż można, bo czyż nie miał on racji? Wiedza to władza. Posłużę się prostym przykładem sprzed 4 tysięcy lat. Starożytny Egipt. Egipscy kapłani byli bardzo rozgarniętymi ludźmi, dysponowali rozległą wiedzą z dziedziny matematyki czy astronomii. Wiedzieli, kiedy będzie miał miejsce wylew Nilu, który był zbawienny dla egipskiej gospodarki. Potrafili też przewidzieć zaćmienie Słońca. Wyobrażacie sobie przerażenie ludu w momencie, gdy "bogowie zabierają Słońce"? "A przecież kapłan powiedział - pokutujcie za grzechy względem bogów i władcy, albowiem grzesznym odebrana będzie światłość dnia". Tym sposobem kapłani zdobywali posłuszeństwo rzesz nieświadomych ludzi, posługując się zjawiskiem, które tak czy inaczej by

#Czarna rozpacz (+18)

Tak powinien nazywać się protest feministek. Zacznę od tematu, który w pewnym sensie wyczerpuje idee i ukazuje sens wszelkich feministycznych zbiegowisk i jazgotów. Otóż niejaka Taura Slade w ramach prostestu z chęci ukazania odczłowieczenia kobiety przez mężczyzn dała się hardkorowo zerżnąć dwóm facetom. Po pierwsze, wydaje mi się to bezgranicznie debilne. To tak, jakby typowy żul w ramach walki z alkoholizmem najebał się denaturatem. Albo jakby narkoman zajebał sobie złoty strzał. Po drugie, wydarzenie było o tyle bardziej debilne, że pani Slade jest aktorką porno. Aktorka porno deklarująca feministyczne poglądy, która w celach zarobkowych pozwala facetom, aby ją rżnęli przed kamerę, mówiąc wprost. Po trzecie, co dalej? Feministka w ramach protestu wyjdzie za mąż? Urodzi dziecko? Zmyje naczynia, żeby pokazać, jak kobiety w kuchni są odczłowieczane? Czy ten "prostest" odniósł jakikolwiek skutek? Myślę że tak. Pani Slade na pewno podbiła sobie wyświetlenia na swoim profi

"Daj, daj, daj..."

Proszę sobie otworzyć ten obrazek na osobnej karcie i mieć obrazek na uwadze: http://img6.demotywatoryfb.pl/uploads/201109/1316715578_by_milusie_600.jpg To kwintesencja socjalu. Daj. Nieważne za co, nieważne komu. Ważne, żeby jedni dali, a drudzy brali. Można posłuchać lewicy, królów socjalu, którzy socjal niejednokrotnie mają w nazwie grupowania. Oni to w kółko, jak zacięta płyta: "Daj". Kto ma dać? Najlepiej państwo. Bo państwo ma. Jak fajnie rozdawać cudze pieniądze, ach! Jestem całkowitym przeciwnikiem jakiegokolwiek: "Daj". Żadnego daj. Idź i zarób. A państwo zamiast dawać, powinno umożliwić to zarabianie. Tak, pachnie to Korwinem, ale trudno się z nim nie zgodzić. Praca to podatek, podatek to wpływ do budżetu państwa, a jak budżet państwa będzie miał się dobrze, to państwo będzie zdolne wesprzeć przedsiębiorcę, żeby powstało więcej miejsc pracy, firma osiągnie większy zysk, a to z kolei są pieniądze, które zostaną wydane, i znowu mamy wpływy z podatków. A