Ktoś z was grał w zajadanie komórek, tzw. agar.io?
Zdarzyło mi się parę razy, nawet nieźle mi poszło, choć kosztowało mnie to dużo nerwów.
Chcę jednak przyjrzeć się metaforycznemu i psychologicznemu aspektowi tej gry. Cały pic polega na jedzeniu żarcia, robieniu masy i dążenia do bycia największym skurw***m na dzielni. Rywalizacja, ambicja itd. Po pewnym czasie i kilku godzinach wpieprzania kolorowych kropek człowiek uświadamia sobie, że agar.io, to życie. Kilka wniosków:
- uczciwie się niczego nie dorobisz,
- jeśli jesteś mały, to masz wpier**l,
- jeśli jesteś duży, a nie daj Bóg największy, to wszyscy średni chcą dobrać ci się do dupy,
- jeśli wyślesz komuś łapówkę (klawiszem "W"), to ci pomoże,
- czasami wysyłasz komuś łapówkę, dogadujecie się, a on potem cię zżera, kiedy niczego się nie spodziewasz,
- kiedy jesteś duży, inni udupią cię, nawet gdyby nie mieli odnieść z tego tytułu korzyści,
- kiedy tylko okazuje się, że uczciwa rywalizacja nie gwarantuje sukcesu, pojawiają się układy.
Śmieszne, ale prawdziwe.
Zdarzyło mi się parę razy, nawet nieźle mi poszło, choć kosztowało mnie to dużo nerwów.
Chcę jednak przyjrzeć się metaforycznemu i psychologicznemu aspektowi tej gry. Cały pic polega na jedzeniu żarcia, robieniu masy i dążenia do bycia największym skurw***m na dzielni. Rywalizacja, ambicja itd. Po pewnym czasie i kilku godzinach wpieprzania kolorowych kropek człowiek uświadamia sobie, że agar.io, to życie. Kilka wniosków:
- uczciwie się niczego nie dorobisz,
- jeśli jesteś mały, to masz wpier**l,
- jeśli jesteś duży, a nie daj Bóg największy, to wszyscy średni chcą dobrać ci się do dupy,
- jeśli wyślesz komuś łapówkę (klawiszem "W"), to ci pomoże,
- czasami wysyłasz komuś łapówkę, dogadujecie się, a on potem cię zżera, kiedy niczego się nie spodziewasz,
- kiedy jesteś duży, inni udupią cię, nawet gdyby nie mieli odnieść z tego tytułu korzyści,
- kiedy tylko okazuje się, że uczciwa rywalizacja nie gwarantuje sukcesu, pojawiają się układy.
Śmieszne, ale prawdziwe.
Komentarze
Prześlij komentarz