Kiedyś napotkałem w jakimś miejscu, nie pamiętam gdzie, rozwiązanie pewnej kwestii:
- Dlaczego kobiety tak chętnie oglądają telenowele?
- Bo lubią widzieć, że ktoś ma gorzej, niż one.
To generalizacja, za którą przepraszam, gdyż nie tylko kobiety to oglądają, nie wszystkie i nie dotyczy to jedynie telenoweli. Chodzi mi głównie o sam fakt oglądania cudzej biedy.
Moja matka namiętnie ogląda: "Express reporterów", "Sprawę dla reportera", "Raport z Polski" itd. Dlaczego? Co jest ciekawego w ludzkiej tragedii?
Osobiście szlag mnie trafia, gdy widzę jak pani Jaworowicz z twarzą pozbawioną emocji włazi z butami pokrzywdzonym ludziom w życie. I przerywa, gdy ktoś mówi, by wygłosić jakiś epicki truizm, dosłownie wyjąć go jakiemuś ekspertowi z ust.
Ja nie znoszę na to patrzeć, nienawidzę, gdy ktoś dorabia się na cudzej krzywdzie. Boli mnie, kiedy oglądam cierpiące zwierzęta, ludzi dotkniętych nieszczęściem.
Fakt, te programy nagłaśniają sprawy, umożliwiają pomoc, ale nie są jedyną tego metodą. Są portale społecznościowe, dobrzy ludzie pomogą bez konieczności pokazywania czyjejś biedy na cały kraj i żerowaniu na nieszczęściu.
Odrobinę honoru...
- Dlaczego kobiety tak chętnie oglądają telenowele?
- Bo lubią widzieć, że ktoś ma gorzej, niż one.
To generalizacja, za którą przepraszam, gdyż nie tylko kobiety to oglądają, nie wszystkie i nie dotyczy to jedynie telenoweli. Chodzi mi głównie o sam fakt oglądania cudzej biedy.
Moja matka namiętnie ogląda: "Express reporterów", "Sprawę dla reportera", "Raport z Polski" itd. Dlaczego? Co jest ciekawego w ludzkiej tragedii?
Osobiście szlag mnie trafia, gdy widzę jak pani Jaworowicz z twarzą pozbawioną emocji włazi z butami pokrzywdzonym ludziom w życie. I przerywa, gdy ktoś mówi, by wygłosić jakiś epicki truizm, dosłownie wyjąć go jakiemuś ekspertowi z ust.
Ja nie znoszę na to patrzeć, nienawidzę, gdy ktoś dorabia się na cudzej krzywdzie. Boli mnie, kiedy oglądam cierpiące zwierzęta, ludzi dotkniętych nieszczęściem.
Fakt, te programy nagłaśniają sprawy, umożliwiają pomoc, ale nie są jedyną tego metodą. Są portale społecznościowe, dobrzy ludzie pomogą bez konieczności pokazywania czyjejś biedy na cały kraj i żerowaniu na nieszczęściu.
Odrobinę honoru...
Komentarze
Prześlij komentarz